Biblioteka Publicznego Gimnazjum
 
  Kontakt
  STRONA STARTOWA
  E-KRONIKA SZKOLNA
  Ogólnopolskie Wybory Książek
  Biblioteka i my
  Aktualności
  "Czytamy najmłodszym"
  Lista Ofiarodawców - dary dla biblioteki
  NASZ PATRON MIKOŁAJ KOPERNIK
  Darmowe podręczniki 2016-2017
  Darmowe podręczniki 2015-2016
  2016 - Rokiem Henryka Sienkiewicza
  2015 - Rokiem Polskiego Teatru
  2015 - Rokiem Jana Długosza
  2015 - Rokiem Jana Pawła II
  2014 - Rokiem Jana Karskiego
  2013 - Rokiem Juliana Tuwima
  2012 - Rokiem Janusza Korczaka
  2011 - Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie
  Lektury obowiązkowe
  2016 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2015 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2014 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2013 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2012 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2011 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2010 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2009 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2008 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2007 Międzynarodowy Dzień Bibliotek Szkolnych
  2006 Międzynarodowy Dzień Bibliotek Szkolnych
  Tydzień Bibliotek...zawsze w maju
  NASZE RECENZJE
  Czytelnicy piszą wierszem
  ...i prozą
  Trawestacja "Dziadów" Mickiewicza
  Zbiory i katalog: regulaminy
  Świat książek: e-ksiegarnie, e-biblioteki,e-serwisy edukacyjne
  Nagrody literackie
  E-czytelnia - przydatne linki
  Czytelnictwo w naszym gimnazjum
  Bibliografia załącznikowa
  Nasze miasto Połczyn-Zdrój
  Biblioterapia
  Kiermasze książek
  Księga gości
2011 - Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie
 

W tym roku mija dokładnie 100 lat od przyznania drugiej nagrody Nobla naszej wielkiej uczonej, Marii Skłodowskiej-Curie, co na trwałe wpisało ją do panteonu sławy naukowej. Inny wielki naukowiec tamtych czasów, Albert Einstein, w eseju napisanym po śmierci Marii napisał: „spośród ludzi, których znam, to była jedyna osoba, której nie zdemoralizowała sława”.

Myślę, że warto zapoznać się z „naszym” pierwiastkiem. Polon jest jeszcze silniej promieniotwórczy niż rad. Gdy uda się go wydzielić w stanie czystym, sprawia wrażenie magicznego, ponieważ otacza go niesamowita niebieska poświata, która wynika ze wzbudzenia otaczającego go powietrza przez wysyłane promieniowanie alfa.

Małżonkowie Curie często wspominali niesamowity wygląd pracowni wieczorem i nocą.
 

Zwykle uważa się, że naukowcy żyją w kompletnym oderwaniu od świata, a namiętności „zwykłych” ludzi są im obce. Na pewno w przypadku Marii Skłodowskiej-Curie przekonanie to jest błędne. Znana jest sprawa słynnego romansu uczonej z fizykiem Paulem Langevinem. Był on do tego stopnia zafascynowany Marią, że porzucił na jakiś czas rodzinę (w tym czworo dzieci), co szeroko komentowały paryskie brukowce. Właśnie ta „działalność pozanaukowa” miała w pewnym momencie silny wpływ na kwestie naukowe. W 1911 roku Skłodowska została ponownie laureatką nagrody Nobla. Była to swoista sensacja, ponieważ w owym czasie nikt jeszcze nie był podwójnym laureatem (do dziś jest zresztą jedyną kobietą, która ma dwie nagrody). Przewodniczący komitetu noblowskiego, szwedzki chemik Svante Arrhenius, dowiedziawszy się o aferze z Langevinem, wystosował do Skłodowskiej prywatny list sugerujący jej, by nie przyjeżdżała odebrać nagrody.

Niezależna uczona oczywiście zignorowała tę sugestię.

Często uciekała od ludzi i cywilizacji. Lubiła spędzać urlopy w Anglii, gdzie właściwie nie była wtedy znana. Podczas jednego z takich pobytów w domu, który wynajmowała zjawił się pewien dziennikarz. Zobaczywszy nieciekawie ubraną kobietę o zniszczonej twarzy i rękach uznał, że ma do czynienia ze służącą wielkiej uczonej. Aby to potwierdzić, spytał: czy pani jest tu gospodynią? Usłyszawszy potwierdzenie usiłował wyciągnąć od domniemanej służącej jakieś smakowite informacje dla swojego pisma. Usłyszał wtedy: wie pan... pani Curie ma w zasadzie tylko jedną istotną informację do przekazania reporterom. Mniej interesujcie się ludźmi, a bardziej ideami.


Marię Skłodowską-Curie można uznać też za najwyżej wykwalifikowanego technika-radiologa
w historii. Będąc już dwukrotną laureatką Nobla organizowała ona w trakcie I wojny światowej polowe mobilne laboratoria rentgenowskie na samochodach, co w tamtym czasie było ewenementem na skalę światową. Sama także przez jakiś czas jeździła jako technik w jednym
znich.

Nigdy nie zapomniała o tym, skąd pochodzi. W niepodległej Polsce bywała dość często. Z jej inicjatywy powstał w 1932 roku Instytut Radowy w Warszawie (dziś Centrum Onkologii jej imienia), na rzecz którego ofiarowała jeden gram radu. W tamtym czasie był to dar bardzo hojny, ponieważ światowe zasoby radu wynosiły mniej niż 100 gramów. Otwarcie instytutu było ostatnią inicjatywą Marii na rzecz ojczyzny. Zmarła dwa lata później na białaczkę, która w dużym stopniu była wywołana wieloletnią pracą z materiałami promieniotwórczymi. Ponieważ pod koniec życia jej ręce były bardzo zniszczone przez promieniowanie, pracowała najczęściej w rękawiczkach.
Po wielu latach jej rękawiczka nadal była źródłem promieniowania, co pokazano m.in. na specjalnej wystawie w Brukseli, gdzie obok tej rękawiczki ustawiono licznik Geigera.

Notatniki laboratoryjne Marii pomimo upływu 100 lat nadal wykazują śladową radioaktywność.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że rodzina Curie dzierży światowy rekord w liczbie otrzymanych nagród Nobla. Maria i Piotr otrzymali wspólnie trzy medale, ich córka Irena oraz zięć Fryderyk dołożyli czwarty, natomiast piąty – pokojowy – otrzymał mąż Ewy (córki Marii). Ciekawe, czy istnieje specjalny gen noblowski...

 

A teraz przetestuj swoją wiedzę on-line:

curie.pl/konkurs/
 
 
   
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja