Biblioteka Publicznego Gimnazjum
 
  Kontakt
  STRONA STARTOWA
  E-KRONIKA SZKOLNA
  Ogólnopolskie Wybory Książek
  Biblioteka i my
  Aktualności
  "Czytamy najmłodszym"
  Lista Ofiarodawców - dary dla biblioteki
  NASZ PATRON MIKOŁAJ KOPERNIK
  Darmowe podręczniki 2016-2017
  Darmowe podręczniki 2015-2016
  2016 - Rokiem Henryka Sienkiewicza
  2015 - Rokiem Polskiego Teatru
  2015 - Rokiem Jana Długosza
  2015 - Rokiem Jana Pawła II
  2014 - Rokiem Jana Karskiego
  2013 - Rokiem Juliana Tuwima
  2012 - Rokiem Janusza Korczaka
  2011 - Rokiem Marii Skłodowskiej-Curie
  Lektury obowiązkowe
  2016 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2015 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2014 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2013 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2012 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2011 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2010 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2009 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2008 Międzynarodowy Miesiąc Bibliotek Szkolnych
  2007 Międzynarodowy Dzień Bibliotek Szkolnych
  2006 Międzynarodowy Dzień Bibliotek Szkolnych
  Tydzień Bibliotek...zawsze w maju
  NASZE RECENZJE
  Czytelnicy piszą wierszem
  ...i prozą
  Trawestacja "Dziadów" Mickiewicza
  Zbiory i katalog: regulaminy
  Świat książek: e-ksiegarnie, e-biblioteki,e-serwisy edukacyjne
  Nagrody literackie
  E-czytelnia - przydatne linki
  Czytelnictwo w naszym gimnazjum
  Bibliografia załącznikowa
  Nasze miasto Połczyn-Zdrój
  Biblioterapia
  Kiermasze książek
  Księga gości
NASZE RECENZJE
 
W tym miejscu publikujemy to, co macie do powiedzenia - od siebie do nas
O czytaniu, o książkach, które zmieniają nasze myślenie, nasz sposób postrzegania świata, ....


"Wołanie kukułki", Robert Galbraith
Ciało słynnej i bogatej modelki Luli Landry znaleziono roztrzaskane pod balkonem jej apartamentu. Policja stwierdziła samobójstwo, choćby z tego powodu, że Lula leczyła się w szpitalu psychiatrycznym. Po pewnym czasie do dedektywa Cormorana Strike'a
przychodzi przyrodni brat Luli, który nie wierzy w samobójstwo siostry. Prosi go, aby ten jeszcze raz zbadał sprawę. Dedektyw uważa, że to byłaby absurdalna pomyłka policji, jednak ze względu na własne problemy finansowe i duże możliwości finansowe rodziny Bristow zgadza się. Tego samego dnia Cormoran w pościgu za swoją byłą dziewczyną wpada na Robin, która została tymczasowo wysłana do pracy w agencji dedektywistycznej Strike'a, jako sekretarka. Mimo obustronnej niechęci świetnie się dogadują, ustalając nowe, pominięte wcześniej fakty w sprawie Landry. Robin ustala spotkania Strike'a z osobami powiązanymi ze sprawą, a on zadając mnóstwo kłopotliwych pytań, wyciąga powoli długo skrywaną prawdę. W przeddzień śmierci modelki była ona w drogim butiku wraz ze swoją przyjaciółką Rochelle, którą poznała w psychiatryku. Lula w drodze do butiku pisała coś na niebieskiej kartce. Czy to tylko lista zakupów, czy może coś innego?
Kilka dni po tym, jak Cormoran zdołał namówić Rochelle do złożenia zeznań, jej ciało znaleziono na dnie rzeki. Dziwnym zbiegiem okoliczności zabiła się tak, jak modelka Lula - upadkiem z wysokości.
Kim jest sprawca? Narkoman i były chłopak Luli - Evan? Jej sąsiad  Freddie ? Czy raczej ktoś wydający się być jej najbliższy?
Niesamowicie wciągający kryminał! Zapewniam Was, że koniec będzie niezwykle zaskakujący.

Dnia 28 kwietnia 2014r.                          Napisała Dominika Zachoszcz z kl.2A


"Atramentowe serce", Cornelia Funke
Książka, którą mam zaszczyt  opisać i ocenić, zwie się ,,Atramentowe Serce”. Jest ona pierwszą książką z trylogii pt. ,,Atramentowy Świat”. Napisała ją  Cornelia Funke znana i ceniona pisarka, autorka wielu książek o smokach, koboldach i innych dziwacznych magicznych stworzeniach. Wracając do ,,Atramentowego Serca”- jest to jedna z nielicznych książek, które pochłaniają czytelnika i "wypuszczają" go, ale z zupełnie innym poglądem na książki i ich zawartość.
 Książka opowiada o życiu 12-letniej Magie i jej ojca- Mortimera, który jest introligatorem i zajmuje się naprawą starych książek. Matka Maggie (Teresa) zniknęła, gdy dziewczynka miała 3 lata. Stało się to za sprawą Mo (zwanego inaczej Czarodziejskim Językiem), który posiada niezwykle cenny dar- gdy czyta na głos, wszystko to, o czym czyta, zaczyna się pojawiać i ożywać. Wszystko ma jednak swoją cenę- za każdą postać wyczytaną z książki znika przedmiot, bądź osoba. Tak było i z matką Maggie. Zamiast niej pojawiało się 2 oprychów i jeden połykacz ognia. Wszyscy uciekli. Po 9 latach jeden z nich wrócił… Smolipaluch zna tajemnicę Mo i ostrzega go przed innymi. Wkrótce sytuacja komplikuje się, i pojawiają się kolejne wczytane postaci.
 Moja ocena w skali o 1 do 10 to 8,5/10. Wartka akcja oraz różnorodność bohaterów sprawiają, że czytelnik nigdy nie wie, co stanie się na następnej stronie. A główni bohaterowie, nie zawsze są dobrzy...
30.I.2014r.  Napisała Blanka Chmielewska kl. 1b
                                                                      


„Kwiaty na poddaszu” Virginia C. Andrews
 
Odkrytą ostatnio przeze mnie książką jest książka „Kwiaty na poddaszu” Virginii C. Andrews. Niesamowita historia rodziny Dollangangerów. Pewnego razu ojciec ginie w wypadku, zostawiając żonę Corrine i czwórkędzieci: Cathy, Chrisa, Carrie i Cony’ego pozostawionych samym sobie. Matka nigdy nie pracowała, więc nie ma środków na utrzymanie rodziny i dużego domu. Pisze więc listy do swoich zamożnych rodziców posiadających ogromny dom Foxwarth Hall o przyjęcie jej pod swój dach. Wyjeżdżają. Corrine tłumaczy swoim dzieciom, po co tam jadą. Mówi, że jej ojciec jest umierający i gdy tylko wybaczy jej błędy młodości, odziedziczy po nim bogactwo i będą żyli w dostatku. Niestety, dziadek dzieci nic o nich nie wie. Babka ukrywa przed nim dzieci w małym pokoju. Ich miejscem zabaw stało się poddasze, do którego wchodziło się przez drzwi do szafy. Na pytania dzieci, jak długo jeszcze będą przebywać w małym pokoju , matka odpowiada-niedługo. Z kilku dni robią się tygodnie, z tygodni-miesiące…Mijają trzy lata. Dzieci nie tracą nadziei, jednak widok wystrojonej w piękne suknie i brylanty mamy budzi w nich niepokój.
Babka przynosząca dzieciom jedzenie znęca się nad nimi i narzuca im rygorystyczne zasady. Pewnego razu jeden z bliźniaków zachorował. Matka zabiera go do szpitala. Niestety Cory umiera. Najstarszy z rodzeństwa Chris-przyszły lekarz- odkrywa , że jego młodszy brat został otruty arszenikiem. Cathy i Chris boją się. Planują ucieczkę. Chcą jak najszybciej zabrać stąd Carrie, która po śmierci brata bliźniaka bardzo zamknęła się w sobie. Chris podrabia klucz do drzwi ich pokoju. Gdy tylko matka wychodziła na imprezy, chłopak wykrada się i podbiera matce drobne pieniądze, w ten sposób zbierając pieniądze na ucieczkę. W końcu mają potrzebną im kwotę. Marzą o przyszłości. Chris – o byciu lekarzem, a Cathy- o byciu primabaleriną.
Oboje zbliżyli się do siebie na niebezpieczną odległość. Co z tego wyniknie? Dowiedz się, przeczytaj…
29.I.2014r. Napisała Dominika Zachoszcz z kl.IIA


Wieść, że „Wołanie kukułki” to tak naprawdę powieść autorstwa nie Roberta Galbraitha,a właśnie J.K. Rowling autorki książek o Harrym Potterze, zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę.
Wszystko zaczyna się pewnej styczniowej nocy, kiedy ciało supermodelki Luli Landry zostaje znalezione na chodniku znajdującym się bezpośrednio pod apartamentowcem, w którym mieszkała. Policja dość szybko ustala, że to było  samobójstwo celebrytki, o której wszyscy wiedzieli, że borykała się z pewnymi
problemami psychicznymi. Jednak brat Luli - John Bristow, nie wierzy w to, aby jego siostra była skłonna odebrać sobie życie. Postanawia więc zatrudnić prywatnego detektywa.

Galbraith doskonale spisał się, jeśli chodzi o wiarygodność historii przez niego przedstawionej, wykreowanego świata i jego bohaterów. Są pełnokrwiści i niezaprzeczalnie prawdziwi. Tak prawdziwi, jak tylko mogą być bohaterowie literaccy. W tym kryminale nie znajdziemy choćby śladu szablonowych sytuacji,
żadnych przewidywalnych dla śledztwa kroków. Spodobało mi się również to, że nawet czytelnik przez długi czas nie jest wtajemniczony w to, co odkrył detektyw. Zatem razem z Robin - jego tymczasową i zupełnie przypadkową sekretarką - głowimy się nad tym, co Strike już wie, ale czym nie zamierza się na razie dzielić.

 „Wołanie kukułki” jest też doskonałym opisem świata celebrytów, zakłamania w jakim żyją i stresu. Wśród błysku fleszy, natrętnych pytań i czatujących tuż pod domem paparazzich, sławy muszą się nieźle natrudzić, aby wykonać prywatny telefon i nie być podsłuchiwanym. Muszą kombinować, kręcić i zakładać maski, by niezauważonym przedostać się choćby do taksówki. Natomiast prawdziwi przyjaciele to ci, którzy nie sprzedadzą informacji o tobie. W tym świecie jeszcze trudniej o normalne i dające efekty śledztwo, kiedy każdy nauczony jest mówić nieprawdę, a alibi mogą zapewnić ci pieniądze, szantaż lub strach.
Polecam tę książkę wszystkim tym, którzy lubią czytać ksiażki sensacyjne i kryminalne.

02 stycznia 2014r.   Napisała anonimowa czytelniczka



"Z ciemnością jej do twarzy" Kelly Keaton

Polecam wszystkim wspaniałą książkę pt."Z ciemnością jej do twarzy" Kelly Keaton. Jest to historia zbuntowanej siedemnastoletniej Ari. Pragnie ona poznać powód , dla którego jej matka oddała ją przed laty do Domu Dziecka, a następnie popełniła samobójstwo. Dziewczyna chce również odkryć swoją przeszłość i biologicznego ojca. Jedzie w tym celu do Nowego Orleanu, jej rodzinnego miasta, które naznaczone jest katastrofami. Do miejsca,
w którym osiedlają się siły nadprzyrodzone. Miejsca,
w którym czeka ją niebezpieczna przygoda jak równieżniebiezpieczna miłość. Czy z Sebastianem wszystko jest w porządku? Czy ich miłość przetrwa? Czy Ari pozna prawdę, która wyjaśni, dlaczego jej matka naprawdę popełniła samobójstwo?
Musisz to przeżyć sam! Najlepiej wtedy, gdy dzień otula mrok...

6 grudnia 2013r.              Napisała Dominika Zachoszcz z klasy IIA




Niewiele osób odważyło się przeczytać książkę pt. "Sklepik z marzeniami". Zwykle odstraszała ich liczba stron i ogólnie jej grubość. Nie powinno sięjednak oceniać książki po okładce. Większość osób czyta książki, bo musi, a jeżeli już czyta, to jak najciensze.
Powinni zmienićpunkt widzenia, czytanie powinno byćprzyjemnością. Nie tylko cienkie książki są przyjemne. Ukończenie lektury grubej książki jest o wiele bardziej satysfakcjonujące.
"Sklepik z marzeniami" nie jest jednak łatwąlekturą. Ilość zawartych w niej wątków i ogrom treści może zdezorientować czytelnika, lecz jest nie lada wyzwaniem dla ambitnych osób. Wciągająca fabuła, rozległy i dokładny przebieg akcji sprawiają, że książka ma niesamowity i nieco mroczny klimat.
Treść miejscami przeraża, czasem szokuje oraz wprowadza w niepokojący i tajemniczy świat Stephena Kinga.
Polecam "Sklepik z marzeniami" przede wszystkim osobom, które pragną oderwać się od klasycznych historii fantasy i przeczytać coś niepowtarzalnego i niecodziennego. Jest to naprawdę ciekawa, wciągająca i mroczna książka. Gorąco zachęcam do jej przeczytania.

18 stycznia 2013 r.         Napisała Michalina Pisarczyk z kl. IIE


Książka „Z kim płaczą gwiazdy”, napisana przez znaną autorkę Ewę Barańską, opowiada o cudownej przygodzie dwóch serc. W wakacje i w słoneczne dni, które można wykorzystać na miły pobyt nad jeziorem…To właśnie tu rozpoczyna się znajomość Weroniki-nieziemsko pięknej brunetki, która przyjechała nad Solinę z Elwirą ,jej matką, która potrzebowała regeneracji po operacjach plastycznych i Michała-przystojnego i miłego chłopaka ,który przyjechał na obóz .Gdy strzała Amora trafiła chłopaka, który ujrzał w tamtej chwili Weronikę, postanawia podpłynąć do niej i ją poderwać, proponując jej popływanie żaglówką. Ona odmawia ,a zdesperowany chłopak odpływa zawiedziony .Gdy jeszcze tego samego dnia Michał postanawia wejść na teren VIP-ów, gdzie położony jest domek letniskowy Wery i jeszcze raz spróbować swojego szczęścia , ona wyjeżdża z matką do domu. On podstępem wyciągając informacje od sąsiada o miejscu zamieszkania dziewczyny jedzie na rowerze wraz z kumplem Krystianem , aby ją odnaleźć. Gdy ich plan się powodzi i Michał spotyka Weronikę w jej ogrodzie, ich rozmowa prowadzi do tego, że umawiają się na pierwszą randkę. Pewnego razu po kilku spotkaniach, Wera proponuje wyjazd z ich kumplami z powrotem nad jezioro – Solinę .On się zgadza i już pierwszego dnia…ulega ciężkiemu wypadkowi, skacząc z żaglówki do wody. Poważnie złamał kręgosłup i stracił czucie ,a jego szanse, zdaniem lekarzy, na wyleczenie są niewielkie i według nich to czas pokaże- nic więcej nie można zrobić. Przyjaciele w tym Weronika, zbierają 300.000 zł na operację dla Michała, o której znaleźli informacje w Internecie .Czy zdążą nim będzie za późno ?Czy nieszczęśliwy chłopak pokona myśli samobójcze? Czy Weronika, odejdzie od niego ,bo być może zostanie kaleką do końca życia? I czy naprawdę wszystko będzie jak w bajce? Przeczytajcie koniecznie tą książkę, w której opisane są decyzje młodych ludzi i to jak potrafią się poświęcić dla ukochanej osoby. Warto, ponieważ historia jest niezwykle romantyczna i świetnie przedstawiona, a zakończenie dość dziwne jak i szokujące…
 
Dn.08 stycznia 2013r.    Dominika Zachoszcz kl. I a
 



Ostatnio przeczytałam fantastyczną książkę, która została napisana przez Barbarę Stenkę i nosi tytuł "Akcja chłopaki".Po tytule pomyślałam sobie, że to kolejny pamiętnik zakompleksionej nastolatki, która rozmawia tylko o chłopakach. Już mi się to trochę znudziło. A tu nagle takie zaskoczenie! Ta książka opowiada o pewnej dziewczynie o imieniu Rama, która ma bodajże 12 lat. Na okładce jest bardzo realistycznie przedstwaiona , podobna do elfa, jak też sama o sobie pisze, z zawsze puszystymi blond  włosami i dziecinnym ubiorze.Opowie Wam ona jak to jest mieć rodziców w podeszłym wieku, którzy boją się o córkę i to jak się niestosownie zachowują, co chwilę wysyłają ją do psychologa. O tym, jak to jest być bardzo samotną i stojącą zawsze z boku. No i o tym jak poznaje Kamila i Darusia oraz jak to beznadziejnie spędzić miesiąc wakacji u cioci Bożenki i rozkapryszonej kuzynki Soni. Akcja tej książki rozwija się bardzo szybko, jak pociąg, którym wykolei się Roma. Książka naprawdę wspaniała, lecz niespotykana , więc sięgnij po tę lekturę odpowiednią zarówno na słoneczne jak i deszczowe wieczory. Ale czy Romie naprawdę się poszczęści? Czy też niewyrozumiali rodzice zawsze wszystko zepsują? Może chociaż Sonia, starsza o rok kuzynka Romy, okaże się spoko dziewczyną, uśmiechnie się czasem do kuzynki, która bardzo tego potrzebuje i fajnie spędzą końcówkę wakacji? O tm musicie się już przekonać sami...

Dn.02 stycznia 2013r.                                        Napisała Dominika Zachoszcz z kl. IA


" To ja Lucy" Kelly McKain
Cała seria "To ja Lucy" jest bardzo ciekawa( i co do ostatniej części udostępniona w naszej bibliotece!) Teraz jednak chciałabym się skupić na pierwszej części, która nosi tytuł "Magiczna przemiana". Od razu mówię, że nie jest to książka dla wszystkich, a mam tu na myśli chłopaków. Wątpię, czy zainteresowałbyich świat mody, czyli ciuchów, butów i biżuterii, bo o tym jest ta książka i jej pozostałych 9 części. Konkretnie jest to pamiętnik Lucy Jessiki Hartley, która jest zapaloną projektantką mody i bardzo kreatywną osobą z masą przygód, które z pewnością Was wciągną. Opowiada ona o sobie, o  kompleksach, bólach, smutkach, ale także sukcesach w świecie mody, o  panu Cainie czyli "Szkolnej Policji Mundurowej" oraz o wielu spotkaniach z chłopakami.
W tej pierwszej części staje ona w obronie Matyldy Jane, nad którą znęca się przerażający gang twardzielki Giny Fulcher. Lucy chcąc pomóc nowej proponuje jej zmianę stylu ubierania się. Po wielu błaganiach i namowach Lucy Matylda zgadza się i stąd właśnie bierze się tytuł książki. Następnie Lucy nadaje dziewczynie ksywkę Tilda, gdyż uważa, że jej prawdziwe imię i nazwisko są nudne. 
Czy dotychczasowa jedyna przyjaciółka Lucy, Jula, zaakceptuje Tildę jako drugą NPnZ tj. Najlepszą Przyjaciółkę na Zawsze? Czy mimo bardzo różnych charakterów ich przyjaźń przetrwa?
Koniecznie przeczytajcie całą serię! Muszę podkreślić, że to dzięki tym książkom polubiłam czytanie i wiągnęłam się w ich świat- świat książek.

Dn.18 grudnia 2012r.                                       Napisała Dominika Zachoszcz z kl. IA




                Są książki, wobec których różnej maści krytycy próbują uparcie stosować określenie: „dla całej rodziny” lub „znakomita dla każdego”. W odniesieniu do książki „Poczwarka” D. Terakowskiej nie użyłybyśmy
na pewno takich określeń. Potrzeba pewnej dojrzałości
( i nie chodzi tu o wiek), aby przyjąć z należytą powagą i refleksją np. scenę rozbierania się Myszki w supermarkecie.
       Książka jest przejmującym studium rodziny „obdarowanej” dzieckiem
z mongolizmem. Autorka analizuje różne postawy osób bliskich wobec niepełnosprawnego dziecka. Ukazuje też postawy społeczeństwa, ujmując je dość stereotypowo.
       Kiedy w rodzinie Adam i Ewy (imiona symboliczne) na świat przychodzi ONA – tytułowa poczwarka – dziewczynka z zespołem Downa, starannie zaplanowany i misternie poukładany świat rodziców ulega rozpadowi. Wszystko bierze w łeb, trzeba zmienić własne plany życiowe, znaleźć pomysł na życie dziecka bez przyszłości, ba, nawet pozwolić, aby chaos wdarł się do perfekcyjnie zaprojektowanego wnętrza domu.
       Książka pokazuje, jak Ewa – matka dziewczynki próbuje się odnaleźć w nowej sytuacji. Pierwsza reakcja Ewy „na świadomość” nieuleczalnej choroby dziecka nie jest zaskakująca dla czytelnika. Taki szok przeżywa chyba każdy, komu medycyna nie daje żadnych szans na wyleczenie
( a w tym przypadku i na dłuższe życie). W pierwszym odruchu Ewa postanawia zostawić dziecko w szpitalu lub oddać do specjalnego zakładu. Wątpliwości o słuszności tej decyzji zasiewa w niej Anna – matka Elżbietki, dziecka z zespołem Downa, która dzieli się z bohaterką książki swoimi doświadczeniami dotyczącymi wychowania „muminka”. Daje przy tym świadectwo miłości do swojej córki i przekonuje, że w istnieniu takiego dziecka może kryć się coś dobrego. Choć Ewa pozornie odrzuca wsparcie kobiety, w istocie od momentu rozmowy z nią walczy w niej zaledwie tlące się uczucie do dziecka z pragnieniem zachowania miłości męża, który nie akceptuje córki.
      Doświadczenia Ewy biorącej na swoje barki wychowanie Myszki, jej rozmowy z lekarzem, refleksie po lekturze fachowych książek stają się pretekstem do przekazania wiedzy o dziecku z DS. To z tej właśnie książki czytelnik dowiaduje się, że choroba polega na mutacji genowej ( „trisomii 21” ),
co powoduje : pulchność i bezkształtność tułowia, nieskoordynowane ruchy rąk i nóg, kłopoty z krążeniem i oddychaniem, ślinienie się z powodu zbyt dużego języka, niedrożność nos, z jednej strony niepohamowaną agresję z drugiej silną potrzebę miłości, problemy z czynnościami samoobsługowymi, a nawet z sygnalizowaniem potrzeb fizjologicznych, automatyzm, przedłużanie czynności jedzenia dla zapewnienia sobie poczucia bezpieczeństwa.
      Objawy choroby, jak też nazewnictwo ( DS. – „Down Syndrome” ) pokrywają się z wiedzą medyczną, zatem nie można książce Terakowskiej odmówić rzetelności w ukazaniu choroby.
      To, co przechodzi Ewa jest bardzo przekonującym obrazem człowieka towarzyszącego osobie niepełnosprawnej intelektualnie i wspierającego jej rozwój. Ewa stopniowo godzi się z losem, powoli uczy się komunikować z Myszką. Kocha ją całym sercem i stara się na ile to możliwe – pomóc jej w możliwie największym zbliżeniu się do normalności. Przez osiem lat Ewa uczy córkę zawiązywać buty, za każde zapamiętanie lub wykonanie prostej czynności chwali ją. Uczy też Myszkę kojarzyć nazwę
z przedmiotem, przyzwyczaja do bycia samej ( pozwala pozostawać na strychu ). Jednak Ewa, pozostająca stale do dyspozycji dziecka, skrajnie wyczerpana bardzo często traci cierpliwość. Na kupę Myszki reaguje przekleństwem, nie oddaje dziecka do przedszkola w obawie przed upokorzeniem, potrząsa dziewczynką, aby wydobyć z niej artykułowane zdanie, potrafi uderzyć, gdy mała coś zniszczy, prowokuje agresję, na złość Myszce, zmieniając treść bajki o Kopciuszku itp. Z matczyną miłością splata się więc rozpacz i beznadzieja. Ewa szuka wsparcia i siły w lekturze Biblii, bo na wsparcie męża nie może liczyć.
       Skrajnie odmienną postawę przyjmuje ojciec dziewczynki. Mając
w dzieciństwie brata z mongolizmem i przykład bezgranicznej miłości rodziców do Adasia i jego samego do starszego brata w niezrozumiały sposób odcina się od własnego dziecka chorującego na tę samą chorobę. Adam stopniowo oddala się od żony, próbuje obarczyć ją winą za chorobę dziecka. Czy raczej – jej dziecka, bo sam stara się unikać Myszki, gdy tylko może, wstydzi się takiego dziecka         ( tylko raz publicznie przyznał się do niej, po aferze w supermarkecie ). Jednak nie decyduje się na rozwód, bo to mogłoby zaszkodzić jego pozycji prezesa firmy, a tym samym utrudnić dalszą karierę zawodową. Adam umie być prezesem firmy, ale nie może sobie poradzić z sytuacją w domu. Nie potrafi zdobyć się na pokorę i przewartościowanie swojego życia, mimo to gromadzi
i czyta książki o mongolizmie. Inną sprawą jest, że głównie po to, aby „oczyścić się” z podejrzeń, że to on jest „dawcą” nieszczęsnego, dodatkowego chromosmu. Paradoksalnie wiedza przyswojona z czystego egoizmu pozwala ojcu zrozumieć zachowanie córki czasem lepiej niż matce. Na przykład rozumie, że Myszka przez taniec próbuje wyrwać się ze swojej skorupy, a to by znaczyło, że siedzi w środku jakaś inna, nieznana istota. Kiedy Myszka nuci, Adam wie, że jest to symfonia Mahlera i uświadamia sobie, że jego córka rozumie świat na swój sposób, wówczas zrzyma się na żonę, że traktuje Myszkę, jak nierozumne zwierzątko. Czyżby bardziej był świadomy tej choroby niż Ewa? . Zazdrości jej, że choć przeżywa skrajne uczucia, trzyma ją to przy życiu. On czuje tylko pustkę i żal niezrealizowanych planów. Nie dojrzał, żeby zająć się TYM, choć o chorobie wie wszystko. Najgorsze jest to, że TEGO nie da się ukryć.
       Autorka sugeruje, że przyczyną takiej postawy Adama jest strach przed innością. Bohater zajmuje podobną postawę jak obcy, który na widok i zachowanie dziecka z DS. okazuje dezaprobatę i wręcz obrzydzenie, bo i takie przykłady można znaleźć w książce Terakowskiej. Jednym z nich jest zawieranie przez matki tzw. normalnych dzieci z palcu zabaw, gdy pojawia się na nim myszka.
       Ostatecznie Adam dojrzewa do bycia ojcem dziecka niepełnosprawnego, choć staję się to dopiero w ostatnich chwilach życia córki. Znamiennym jest fakt, że D. Terakowska nie wyposażyła swoich bohaterów w nazwiska, co decyduje o uniwersalności tej książki. Zatem Adamem i Ewą może być każdy. Mamy wątpliwości, czy ta książka jest w stanie nauczyć tolerancji, ale na pewno skłania do refleksji, pozwala ocenić, które z postaw wobec niepełnosprawności są właściwie, a które nie. A może nawet się zawstydzić, bo w naszym społeczeństwie nadal istnieją dwa światy : zdrowych i chorych. Trwają obok siebie a nie razem.
        Nie analizowałyśmy świata wewnętrznego myszki, bowiem są to tylko domniemania autorki, ale książka w całości uświadamia czytelnikowi czym jest DS.
        Nasza analiza lektury skłania nas do stwierdzenia, że jest to książka dla ludzi refleksyjnych, zarówno tych, którzy w swoim otoczeniu mają osobę niepełnosprawną, jak i tych, którzy blisko z niepełnosprawnością się jeszcze nie zetknęli. Adamem i Ewą może być przecież każdy.
Dnia 25X2012r.                                                                     Napisały p. B. Banderowicz i p. A. Krynicka



 
Książka, którą chciałabym polecić to ,,Pamiętniki wampirów, księga 1: Przebudzenie; Walka; Szał”. Autorką tej książki jest L. J. Smith.
Niektórzy czytelnicy sądzą, że pomysł na fabułę swojej książki zaczerpnęła ona ze ,,Zmierzchu” Stephanie Mayer. Nie zgadzam się z nimi. Dlaczego? ,,Pamiętniki wampirów” zostały napisane długo przed ,,Zmierzchem”.
Treść książki sugerują te o to zdania, które znajdziecie na tylnej okładce: ,, Dwa wampiry. Dwaj nienawidzący się bracia. I piękna dziewczyna, której obaj pragną.”. Poznajemy trzy główne postaci: Elenę, Damona i Stefano, ich przygody i losy.
Wiele wątków tej powieści jest dziwnych i interesujących jednocześnie, więc warto tę książkę przeczytać.
Jeśli jesteś fanem romansów paranormalnych i horrorów, to koniecznie sięgnij po tę książkę. Może po jej lekturze staniecie się fanami wampirów tak jak ja!

Dn.24 X 2012 r.                                                                                                                                     Napisała Julia Apanowicz z kl. IC


"Czarnoksiężnik z Archipelagu" ,
Ursula Le Guin
"Palcem wskazującym muskałam delikatnie wierzchnie części książek, aż nagle moja dłoń zatrzymała się przy jednej z pozycji i zręcznie porwała ją w swoje objęcia. Tak to było to! W końcu powieść fantasy!
Coś przy czym można się rozerwać. Tylko... czy będzie wystarczająco
ciekawa? Czy uda jej się dorównać Prattchetowi lub też Martinowi? To się zobaczy."
 Pewnie się nawet nie domyślacie co to za powieść, którą mam zamiar Wam krótko przedstawić? Otóż jest to "Czarnoksiężnik z Archipelagu", pierwsza część cyklu o Ziemiomorzu Ursuli K. Le  Guin. Książka ta w żadnym stopniu nie zawiodła moich oczekiwań. Pomimo tego, że świat fantastyczny to tylko tło. Tak naprawdę jest to opowieść raczej o dojrzewaniu, wkraczaniu w dorosłe życie. Nie bez przyczyny sam Lem pochwalił tę książkę. Ursula Le Guin jest genialną pisarką. Trzeba to przyznać, biorąc pod uwagę moralną zawartość powieści. Umieściła w niej wszystkie najważniejsze aspekty dojrzewania, odkrywania samego siebie, jednocześnie opowiadając o smokach, dalekich podróżach i magii. Pokazuje, że każdy z nas ma ciemną stronę, uczy, że nie warto przed nią uciekać, ani jej gonić.
Książka opowiada o chłopcu imieniem Duny, który mieszka w wiosce Dziesięć Olch. Jego ciotka była czarownicą i zauważyła w nim potencjał, więc zaczęła uczyć go imion różnych stworzeń (każda istota
ma swoje własne pradawne imię, na które musi zareagować). Nauczyła go także wywoływać mgłę. Pewnego dnia na jego wioskę napadli wojownicy, z którymi żaden z wieśniaków nie miał szans. On jednak wykorzystał znajomość terenu chłopów i stworzył mgłę tak gęstą, że napastnicy nie byli w stanie zobaczyć samych siebie. Wieśniacy ruszyli do ataku, a ich wrogowie, nie wiedząc co czynić, uciekli. Wieść o czynie chłopaka rozeszła się po sąsiednich wioskach z prędkością lotu sokoła. Co nie pozostało bez odpowiedzi, ponieważ niedługo po tym wyczynie, zjawił się u rodziców chłopaka pewien Czarnoksiężnik, który postanowił wziąć go na swego ucznia i nadać mu imię...
No, no, ale więcej Wam nie powiem. Jeśli chcecie przeczytać dalszy
ciąg tej porywającej historii to zapraszam do szkolnej biblioteki, bo
naprawdę warto.

12 czerwca 2012r. napisała Gabrysia Weksej


Ten gruby" Barbara Ciwoniuk
"Ten gruby" autorstwa Barbary Ciwoniuk to historia chłopaka z nadwagą. Jednak zbędne kilogramy to nie jedyny jego problem. Surowa matka, ojciec bez własnego zdania i siostry z różnymi charakterami pod jednym dachem. Dlatego Jacek wyjeżdża do ciotki, gdzie poznaje niesamowitą osobę.
Jak potoczą się jego losy? Kim jest owa niesamowita osoba i jaki wpływ będą mieli na siebie? Co zmieni się w rodzinie Jacka? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce "Ten gruby". A ponadto książka nauczy Was, że nie warto zamykać się w bezpiecznych czterech ścianach.

25 maja 2012r.                               Napisała Ola Raniecka z kl. 3C







ERAGON”
 
Książka Christophera Pasoliniego Pt. „Eragon” jest pierwszą z bestsellerowej z cyklu „Dziedzictwo”.Akcja dzieje się w fikcyjnej krainie pełnej dziwnych jak i normalnych stworzeń.
         Od tomu „Eragon” wszystko się zaczyna. To tu najlepiej poznajemy bohatera oraz jego wioskę, która będzie ważna, ale o tym przekonamy się poźniej. To właśnie w tej części poznajemy najważniejszych bohaterów.
         Jest to rewelacyjna powieść zarówno dla młodzieży jak i dorosłych. Sprawy, które dzieją się w tej części doskonale pozwalają na oderwanie się od szarej, nudnej rzeczywistości.
         Wydarzenia w tym tomie mogą poruszyć czytelnika, który często czuje się tak samo jak bohater Eragon. Akcja w tej części zaczyna się powoli, ale jak się rozkręci, towarzyszy nam przez cały czas.
Język w tej części „Eragona” jak i w dalszych częściach tego rewelacyjnego cyklu jest współczesny i łatwy do zrozumienia.
Każda część cyklu ma na okładce smoka. Chronologicznie wyróżniamy następujące części: Niebieski, Czerwony, Złoty i Zielony.
Tak jak mówiłem wcześniej książka jest rewelacyjna zarówno dla młodzieży jak i dorosłych czytelników. Polecam tę książkę wszystkim, którzy lubią dobre fantasy i przygodę.

13.03.2012r.      Kuba Ogiejko z kl. IE



"Harry Potter i kamieńfilozoficzny" J.K. Rowling
Książka opowiada o czarodzieju zblizną na czole przypominającą piorun. Powstała ona w niebezpiecznych okolicznosciach.
Główny bohater Harry Potter uczęszcza do magicznej szkoły i odtąd żyje niezwykłymi przygodami. Jest chłopcem pomysłowym i ...nibezpiecznym. Ma niezwykłe moce. Razem z przyjaciółmi-Hermioną i Ronem potrafią wiele zdziałać.
Najbardziej podobały mi się momenty, kiedy Harry odkrył, kto stoi za próbą kradziży kamienia filozoficznego i gdy stawia czoła swojemu odwiecznemu wrogowi.
Książka , moim zdaniem, jest przeznaczona zarówno dla młodzieży jak i dorosłych. Uważam, że jest to cykl opowiadań"bez końca", bo potrafi wciagnąć na długie, długie chwile. Warto ją przeczytać. Czytając możesz poczuć się , jakbyświdział te wydarzenia, jakbyśto ty je opowiadał. Przeniesiesz się w niezapomniane chwile. Zapraszam do przeczytania tej niezwykłej i fantastycznej ksiażki. A na koniec moje przesłanie: "Jeśli uważasz, że w dobie komputerów sztuka czytania zanikła, zwłaszcza wśród dzieci, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM". 
 
 10.I.2012r.                  Klaudia Woźniak

 

Na wstępie stwierdzam, że nie jestem pasjonatką książek obyczajowych. Niekiedy zdarzają się takie, które przykują moją uwagę, ale jest to raczej towar deficytowy. Książkę "220 linii" kupiłam tylko ze względu na łakomy kąsek, jakim są oferowane w konkursie nagrody. Nie o tym jednak chciałam prawić. Przeczytwaszy opis z tyłu książki uznałam ją za jedno z typowych romansideł, głównie przez wzmiankę o pierwszej miłości. Jak bardzo się wtedy myliłam!
 Przyznam, że niechętnie zabrałam się do czytania. Ta niechęć minęła równie szybko jak się pojawiła. Przede wszystkim, spodobał mi się styl autorki. Bogate opisy oraz tajemniczość czyli to, co lubię w książkach. Przedzierałam się przez kolejne stronnice z coraz większym upodobaniem. Powiem szczerze, że pochłonęłam ją bez mrugnięcia okiem. Ależ, co ciekawego mogła znaleźć w tej książce fanka Tolkiena? Otóż, bardzo wiele. Powieść opowiada o przygodach Mikołaja, chłopca marzącego o własnej kapeli, który powoli wkracza w świat dorosłych i napotyka na swej drodze wyzwania, którym musi sprostać. Poznaje różne oblicza świata i odkrywa, że życie nie zawsze pisze kolorowe scenariusze.
 Książka "220 linii" obfituje w zwroty akcji oraz pomniejsze wątki. Powieść godna polecenia nawet dla osób nie gustujących w tego typu dziełach. Podoba mi się, ponieważ im więcej domysłów się wysnuwa, tym bardziej zaskakujące jest rozwikłanie zagadki. Nie jest to rzeka, ciągnąca się niemiłosiernie długo. Wystarczy otworzyć książkę, a lektura porwie Was sama, niczym górski potok! Osobiście pochłonęłam tą powieść jak pucharek lodów w letni dzień. Czy Was, drodzy czytelnicy, zainteresuje równie mocno? Warto się o tym przekonać. Cóż jeszcze mogę powiedzieć? 306 stron to zdecydowanie za mało!
 3.XI.2011r.                     Gabriela Weksej
 


"Prawdziwa opowieść o bajkowym świecie"
 Pewnie nie uwierzycie, ale piszę dla Was ponownie. Tym razem recenzuję oczywiście inną książkę, która mam nadzieję, przypadnie Wam do gustu. Książka ta opowiada przede wszystkim o wierze i... O końcu magicznego świata, zwanego Narnią. Świata, o którym czytaliśmy jako dzieci, który nigdy nie był do końca odgadniony i który nawet teraz spoczywa głęboko w naszych sercach, okryty zasłoną tajemniczości, zza której pomimo naszych starań, by ją zatuszować jak wypryski na czole, wydostaje się słodka woń niespełnionych marzeń, cichej nadziei, że może gdzieś tam istnieje ten wymarzony świat. Że być może gdzieś tam czeka na nas faun z parasolką, Wielki Lew ze złocistą grzywą, tworzący puszcze, lasy, rzeki i jeziora za pomocą niezwykle dzikiej, pierwotnej pieśni, rodzącej się wraz z pierwszymi promieniami słońca. No, ale do rzeczy. Nie piszę do Was po to, by filozofować, a po to, by uświadomić Wam, że lektury, które wydają nam się zbyt dziecinne, by je czytać, są dla nas dużo odpowiedniejsze, niż powieści o narkomankach. Dlaczego? Bo mają ukryty sens, bo w późniejszym czasie stają się cząstką nas, naszej osobowości, bo kształcą i uczą. W każdym razie "Ostatnia bitwa" ma w sobie niewiele z bitwy, opowiada raczej o dalszych losach czwórki, a właściwie trójki rodzeństwa Pevensie oraz wszystkich przyjaciół Narnii i jej ostatniego króla - Tiriana. Pewnego dnia pewna małpa znajduje w Wielkim Kotle, do którego to spływa ogromny, pieniący się wodospad, lwią skórę i postanawia zrobić z niej użytek... "Ostatnia bitwa" we wspaniały sposób przedstawia ludzką żądzę władzy, pomimo tego, że jej przykładem jest mówiąca małpa. Może autor chciał nam uświadomić, że ludzie w dzisiejszych czasach przypominają nieco bezrozumne stworzenia pragnące tylko bogactwa i dążą do niego po trupach? Drugą postacią wartą uwagi jest... osioł. Osioł, który choć uważa się za niemądrego momentami zachowuje się dużo rozsądniej niż podobno inteligentne stworzenia. Jest jednak dość łatwowierny, co również odzwierciedla zachowanie niektórych. Przecież nie raz ktoś wepchnął nam stek bzdur, które my bez chociażby mrugnięcia powieką, zaakceptowaliśmy. Zdarza się, że gdy tylko skończę czytać Narnię, zaczynam ją od początku. Ukryte w niej przesłanie no i ten koniec świata strasznie mnie pociągają. Koniec świata powinien nam się kojarzyć z tragedią, ale w Narnii jest inaczej. Tu koniec świata to tylko początek nowego, PRAWDZIWEGO życia... Wiecznego i pełnego przygód, o których się nawet filozofom nie śniło. Dlaczego nam koniec świata nie kojarzy się z niczym przyjemnym? Może nie jesteśmy na niego przygotowani, może nie potrafimy stwierdzić, czy należymy do Tasza, czy do Aslana? Może warto się zastanowić, ale tylko może... Zanim i nad nami wzejdzie szkarłatne słońce.

31V2011r.          Gabrysia Weksej kl.IIC



Dorota Terakowska: Poczwarka

Gdy świat staje do góry nogami

"Poczwarka" Doroty Terakowskiej to historia młodego małżeństwa, którego życie zmieniło się po narodzinach córeczki, małej Marysi  zwanej Myszką, chorej na zespół Downa. Matka, mimo namowy męża na oddanie Myszki do ośrodka, opiekuje się nią, a ojciec oddala się od rodziny obwiniając żonę za narodziny chorego dziecka. Jednak pewnego dnia odkrywa pewną tajemnicę rodzinną i całkowicie zmienia swoje podejście.Tylko, czy był jeszcze czas na zmiany?
Ta fenomenalna książkaporusza tematy wiecznie aktualne, takie jak: prosperowanie rodziny, walka z chorobą, świat wewnętrzny człowieka czy też potrzeba miłości.
Terakowska łączy świat rzeczywisty z elementami fantastyki, dzięki czemu książka od początku do końca trzyma w napięciu.
Język, jakim posługuje się autorka jest codzienny i prosty. Wraz z akcją wciąga czytelnika w lekturę, sprawia, że czytający czuje się uczestnikiem zdarzeń.
Jestem zachwycona "Poczwarką". Przeczytałam ją z wielką przyjemnością. To książka mocno oddziałująca na emocje. Polecam ją każdemu, kto ma w sobie odrobinę wrażliwości, a także tym, którzy nie potrafią zaakceptować ludzi innych od siebie.
Historia Myszki pokazała mi, że warto walczyć o to, co naprawdę się kocha, warto marzyć i pielęgnować nie tylko zewnętrzne cechy, ale też swoje wnętrze.

27V2011r.       Ola Raniecka,kl.IIC




Prawdziwe realia z życia narkomanów
 Książka ,,My dzieci z dworca zoo” Christiane F. została wydana w 1987r. zarówno w Niemczech jak i Polsce.
Jest to dokumentalna książka, która daje prawdziwe spojrzenie na sprawę tak poważnego problemu jakim jest narkomania, mimo tego, że została napisana ponad dwadzieścia lat temu, to wciąż aktualna. Niby wszyscy wiedzą, że narkotyki uzależniają, są złe, wyniszczają organizm, mimo tego duża ilość młodzieży wciąga się w nałóg. W tej książce cały problem narkomanii jest pokazany od początku. Obserwujemy jak bohaterka wciąga się w nałóg i dokonuje jak dla nas nielogiczne wybory. Widzimy bezskuteczną walkę z nałogiem.
W czasie lektury do czytelnika dociera pewna informacja, taka, że mimo iż ma dostęp do Internetu, książek to tak naprawdę miał małe pojęcie o narkotykach. Statystyki, tabele, sondy nie są w ogóle porównywalne ze sceną śmierci uzależnionego narkomana. Brutalność, jaka została opisana w tej książce pozwala nam dotrzeć do prawdziwego świata narkomanów, który może nawet nie wiemy, ale znajduję się obok nas.
,,My dzieci z dworca zoo” to historia piętnastoletniej dziewczyny, spisana pod koniec lat siedemdziesiątych przez dwóch niemieckich dziennikarzy. Jest to książka adresowana przede wszystkim do młodzieży, która nie sprawia problemu nawet ludziom, którzy nie lubią czytać. Całą perspektywę widzimy zarówno z perspektywy  córki jak i matki. Ten sposób budowy utworu daje nam doskonałe spojrzenie na relacje rodzina- narkoman-otoczenie.
 
Książka o losach Christian jest lekturą, którą powinno się przeczytać. Łatwo tu dostrzec nasze dzisiejsze życie. Dla młodych ludzi jest to lektura obowiązkowa.

19V2011r.       
Małgorzata Żyłka kl. II C


M. Fox: Iza anorektyczka

Wygórowane ambicje matki, ciągłe odchudzanie, brak przyjaciół w szkole... to tylko kilka z problemów, z którymi zmaga się Iza, zwana Anorektyczką, bohaterka książki Marty Fox.
Ta niezwykła książka to opowieść pisana w formie pamiętnika. Iza zwraca się do Niewidzialnego Przyjaciela. Anoreczka opisuje w pamiętniku dni swojego życia, podczas których przerzucana jest pomiędzy domem matki, a domem ojca. Dziewczyna pragnie zostać modelką i trzeba przyznać, doskonale się do tego nadaje, jednak w pewnym momencie orientuje się , że to nie jej marzenia, tylko matki. Poznaje też chłopaka...A o tym, co dzieje się dalej, możecie przeczytać w "Izie Anorektyczce". Książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie. Nie jest długa, jednak można z niej wyciągnąć wiele wniosków.
Chcecie poznać losy początkującej modelki? Utożsamić się z ludźmi show biznesu? Prześledzić losy dziecka po rozwodzie rodziców? Tak? W takim razie polecam Wam tę książkę.

13V2011r.                   Aleksandra Raniecka, kl. 2C


M.Musierowicz:Córka Robrojka.

"Typowa recenzja nietypowej książki"
Pozwólcie, że rozpocznę bez zbędnych wstępów, nienawidzę owijania w bawełnę... Muszę przyznać, że miałam pewien problem z doborem książki, którą mogłabym ocenić. Ponieważ jednak ostatnimi czasy jestem wręcz zafascynowana Jeżycjadą M. Musierowiczowej postanowiłam wybrać do tego celu jedno z jej dzieł. Po dokładnym przeanalizowaniu każdej książki... Ech, no dobra, nie analizowałam ich, wybrałam pierwszą, która przyszła mi do głowy. Klamka zapadła, stanęło na "Córce Robrojka". Nietypowy tytuł - nietypowa książka. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że poza "Kwiatem kalafiora" czy też "Opium w rosole", w owej serii powstało naprawdę wiele dobrych książek, godnych przeczytania przez niejednego gimnazjalistę. Powieść, o której chcę wyrazić swoją opinię, opowiada w głównej mierze o miłości. O tym w jaki sposób się jej uczymy, o tym jak niespodziewanie przychodzi i jak trudno od niej uciec. Taak, wiem co pomyślicie - miłość jest przereklamowana, dużo ciekawsze są książki o anorektyczkach... Zupełnie się z tym nie zgodzę, choć na początku i ja tak myślałam. Traktowałam tę historię jak rozrywkę w nudnych chwilach, ale strona za stroną wciągałam się coraz bardziej i nim się obejrzałam, zaczęłam pochłaniać kolejne tomy Jeżycjady. Pozwólcie, że teraz zrobię Wam chętkę na ową książkę, poprzez krótkie wprowadzenie. Akcja dzieje się w Poznaniu, w roku 1996, a główną bohaterką jest Arabella. Zdecydowanie nietypowe, aczkolwiek fantazyjne i romantyczne imię, nie sądzicie? Tymczasem jego właścicielka stąpa twardo po ziemi, obdarzona przez los zdrowym rozsądkiem. Jej ojciec - Robert Rojek - nazywa ją po prostu Bella. Oszukany przez wspólnika Robrojek po plajcie firmy wraca z Łodzi do Poznania i zatrudnia się u dawnego, dość niesympatycznego kolegi, Majchrzaka. Bella przenosi się razem z ojcem i szybko poznaje Czarka zwanego również Przeszczepem, choć warto by wspomnieć, że z początku nie są nastawieni ku sobie przyjaźnie. Po jakimś czasie, jednak przełamują pierwsze lody i stają się wobec siebie serdeczni. Ich nieodłącznym towarzyszem jest Mateusz - młody sąsiad Majchrzaków, z którym to przeżywają wiele niezapomnianych przygód. Tymczasem Robert ma wiele kłopotów, aż w końcu dochodzi do tego, że musi wyprowadzić się z domku ogrodnika w ogrodzie Majchrzaków. Z pomocą przybywają mu siostry Borejko - jego przyjaciółki z lat szkolnych, których nie może zabraknąć w żadnej części Jeżycjady. Dodam jeszcze, że Robrojek i jedna z sióstr o wdzięcznym imieniu Natalia mają się ku sobie. Nie chcę jednak wszystkiego Wam opisywać, dlatego też ominęłam wiele wciągających szczegółów. Dlaczego podoba mi się ta książka? Ponieważ pokazuje, że nie ważny jest wygląd zewnętrzny, a to, co jest w środku. Wspólne zainteresowania, hobby i podobne cechy charakteru zbliżają do siebie ludzi. A wtedy nie liczy się urok osobisty, bo związek "piękna i bestia" wygląda pięknie nie tylko na papierze...

27IV2011r.       Gabriela Weksej, kl. 2C


Dorota Terakowska:Poczwarka
"Mimo wszystko kochała do końca"...książka Doroty Terakowskiej "Poczwarka" jest historią losu pewnego małżeństwa. Na początku wszystko układa się dobrze - dwójka kochających się małżonków oczekuje przyjścia na świat ich dziecka. Długo oczekiwane dziecko rodzi się z DS - "Down Syndrome. Mąż chce oddać dziecko do specjalnego ośrodka, jednak żona Ewa kochała to dziecko i nie chciała oddać swojej córeczki. Ta książka jest bardzo poruszająca ludzkie serca. Pokazuje nam, że "muminki" mają swój świat, czują i kochają mocniej niż zdrowi ludzie. Ta książka jest jak na nasz wiek trochę może za trudna, jednak jesteśmy w stanie zrozumieć sens , który chciała przekazać nam autorka książki.

06IV2011r.         Klaudia Demko,kl.IE

 Jostein Gaarden:
Dziewczyna z pomarańczami.

"Pytam jeszcze raz: co byś wybrał
gdybyś miał taką szansę? Zdecydowałbyś się żyć na Ziemi przez krótką chwilę, aby po kilkudziesięciu krótkich latach zostać wyrwanym z tego świata i nigdy już tu nie powrócić? Czy też byś z tego zrezygnował? Masz tylko tę alternatywę. Takie bowiem są reguły. Jeśli wybierzesz życie, wybierzesz także śmierć".
Takie pytanie zadaje Georgowi, 15 - letniemu chłopakowi, jego zmarły przed jedenastu laty ojciec w książce Josteina Gaardera pt. "Dziewczyna z pomarańczami". Pytanie to jest zasadniczym mottem całej powieści. Lektura zadziwia pod wieloma względami. Prosty język i styl wypowiedzi, a także fabuła: chłopak dostaje list od ojca, który jego babka znalazła na strychu. W liście opisana jest niezwykła historia miłości między dwojgiem młodych ludzi, a także niewyobrażalnej miłości do życia.
Autor w ciekawy sposób nakłania czytelnika  do refleksji nad własnym życiem, sensem istnienia, a także do poszukiwania celów i wartości - zadaje mu pytania. Pokazuje też do jakich poświęceń zdolny jest człowiek kierujący się głosem swojego serca, a także uczy o tym,jak ważne jest stawianie sobie celu w życiu i dążenie do niego. Jak ważnym jest samo życie.
Nie muszę chyba dodawać, że książkę czyta się bardzo szybko. Jest napisana prostym językiem, a wydarzenia do ostatniej chwili pozostają pod znakiem zapytania. Osobiście nie raz wzruszyłam się w czasie śledzenia tej krótkiej, trwającej zaledwie kilka godzin akcji. Książka bardzo mi się podobała. Uświadomiła mi wiele naprawdę istotnych rzeczy.
Jeśli ktoś chce poznać magię prawdziwej miłości, oderwać się na chwilę od szarej rzeczywistości i ustalić najważniejsze wartości swojego życia oraz odszukać jego sens, to "Dziewczyna z pomarańczami" jest przeznaczona dla niego.

29III2011r.         Aleksandra Raniecka 
                               kl.2C



   
Marta Fox: Karolina XL

Każdy z nas boryka się z różnymi problemami. Kłopoty w szkole, zła sytuacja w domu, kompleksy czy brak przyjaciół. To nieodłączne zjawisko w życiu każdego z nas.
Książka pt. "Karolina XL" Marty Fox opowiada o nastolatce, która każdego dnia słyszy niesmaczne wyzwiska i obelgi pod swoim adresem.
Tytułowa bohaterka odnajduje wsparcie w swojej mamie. To dzięki niej nabiera wiary w siebie i walczy z przeciwnościami losu. Nie zawsze jednak z powodzeniem.
Kiedy na swej drodze spotyka wymartzonego księcia, wpatrzona w niego nie zauważa prawdziwego oblicza chłopaka. Po czasie okazuje się, że ukochany nie tylko łamie jej serce, ale również upokarza i przysparza nowych problemów.
Marta Fox w mistrzowski sposób zmusza do refleksji i zastanowienia się każdego czytelnika.
Historia ta może zdarzyć się wszędzie i wielu z nas może utożsamić się z przeżyciami Karoliny XL.
Czy Karolina poradzi sobie z narastającymi problemami?  Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w drugiej części książki zatytułowanej "Karolina XL - zakochana". Gorąco polecam!

9I2011r.           Angelika Netkowska kl. 2D 

Christopher Paolini: Eragon.

BYŁ „WŁADCA PIERŚCIENI”… BYŁ „HARRY POTTER”…NADSZEDŁ CZAS „ERAGONA”!!!                               
 
 Ta książka Christophera Paolini jest idealna nie tylko dla miłośników Fantazy.. Może po nią sięgnąć każdy i to bez względu na wiek. Zaczytują się w niej miliony ludzi na całym świecie! To nowy numer 1 wśród literatury młodzieżowej!
Eragon, główny bohater książki, ma 15 lat i mieszka na farmie w pobliżu Carvahall wraz ze swoim wujem Garbowem i kuzynem Roranem.
 Pochodzenie chłopca owiane jest tajemnicą. Bardzo mało wiadomo
o jego rodzicach. Czasy, w których żyje Eragon, nie są najlepsze.
Bardzo mało wiadomo o jego rodzicach. Czasy, w których żyje Eragon, nie są najlepsze. W Alagesi rządzi bezwzględny król Galbatorix, bardzo potężny mag, który zniszczył Smoczych Jeźdźców.
Pewnego dnia Eragon znajduje w Kośćcu , górach cieszących się złą reputacją, smocze jajo. Wykluwa się z niego smoczych, którą nazywa Saphira. Chłopiec wie, że gdyby Galbatorix dowiedział się o jej istnieniu, nie spodobałoby mu się to. Stara się ukryć smoczycę , lecz na dłuższą metę jest to niemożliwe. Nadchodzi nieuniknione. W Carvahall pojawiają się podli Ra’zacowie, słudzy króla. Eragon domyśla się, czego szukaja. Udaje mu się uciec na grzbiecie Saphiry. Niestety, straszne istoty niszczą
i podpalaja farmę, na której mieszkał. Jego wuj Garrow ginie w wyniku odniesionych ran. Eragon wie, że nie może dłużej pozostać w Carvahall. Poprzysięga zemstę i rusza w pogoń za mordercami.
Jak dalej potoczą się losy Eragona i Saphiry? Czy otrzymają pomoc? Czy Eragon pomści swojego wuja? I wreszcie , czy dołączy do buntowników i jako nowy Smoczy Jeździec obali króla Galbatorixa? A może to nasz bohater poniesie klęskę?!
Odpowiedzi na te pytania znajdą się na kartach książki „Eragon” Christophera Paolni.
Warte odnotowania jest to, że kiedy Paolini zaczynał pracę nad powieścią miał jedynie
 15 lat. To niesamowite, że w tak młodym wieku napisał tak piękną książkę o walce dobra ze złem.
Gorąco zachęcam do sięgnięcia po „Eragona”. W tej książce znajdziecie fantastyczną opowieść przywracającą wiarę w istnienie przyjaźni, dobra, magii i …. Smoków!

12X2009r.
Agata Korbus

Marc Lévy: A jeśli to prawda...
 
 
A jeśli to prawda, iż książka Marca Lévy jest piękną opowieścią o miłości?
W przeciwieństwie do bohaterów tej historii, nie będziecie musieli bardzo wiele wysiłku włożyć, aby w cokolwiek uwierzyć. Ale nie myślcie, że jest to typowy romans, jakich w literaturze popularnej znajdziemy wiele. Jest to książka dla kogoś szukającego rozrywki, humoru i optymizmu. Treść tej książki wydaje się być dość oryginalna ,więc fabuła wciąga czytelnika..
W końcu nieczęsto spotykamy połączenie romantycznej komedii z opowieścią o duchach i kryminałem detektywistycznym. A na dodatek historię okraszono lekko paroma morałami. Parę głównych bohaterów połączyła przedziwna historia, los spłatał im dziwnego figla... Młoda lekarka pogotowia trafia na miejsce swej pracy, ale niestety jako pacjentka pogrążona w głębokiej śpiączce. Ponieważ nic nie wskazuje na to, by kobieta wróciła do życia, jej mieszkanie zostaje w końcu wynajęte młodemu architektowi. W jaki sposób losy tej pięknej, ambitnej, pełnej życia kobiety i tego dobrze wychowanego, czułego mężczyzny zostaną połączone raz na zawsze - musicie sprawdzić sami. Znajdziecie tu wspaniały fragment wyjęty z książki "A jeśli to prawda..." o fascynującej grze w czas, nazwaną przez autora "darem niebios":
   
86400 ...?
  "I postanowiła opowiedzieć mu pewną historię, rodzaj gry, aby, jak powiedziała, trochę go rozerwać.
Poprosiła, by wyobraził sobie, że wygrał pewien konkurs, a nagroda jest następująca: co rano bank otwiera mu konto kredytowe na sumę osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu dolarów.
W grze należy przestrzegać dwóch zasad.
- Pierwsza reguła jest taka:
wszystko, czego nie wydałeś w ciągu dnia, będzie ci zabrane wieczorem; nie wolno ci oszukiwać i przelewać tych pieniędzy na inny rachunek, możesz je tylko wydać.
Ale bank następnego ranka otwiera ci kolejne konto na taką samą sumę dolarów, które musisz wydać w ciągu dnia.
Po drugie: bank może przerwać tę zabawę bez żadnego uprzedzenia, w każdej dowolnej chwili, i może ci powiedzieć, że gra skończona, zamyka konto, a innego już nie będzie.
Co byś zrobił? (...)
Odpowiedział bez namysłu, że wydawałby każdego dolara na przyjemności, że obsypałby prezentami wszystkich, których kocha. Wydałby ostatni grosz tego "magicznego banku", aby nieść szczęście sobie i innym ludziom, nawet tym, których tak naprawdę nie zna, bo nie uważa, by zdołał wydać taką sumę dziennie tylko na siebie i swoich bliskich.
- "Ale do czego zmierzasz?" - zapytał. - "My wszyscy mamy ten magiczny bank! Konto w tym banku to czas! To róg obfitości sekund, które mijają w ciągu dnia!
Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na każdy dzień.
Kiedy wieczorem kładziemy się spać, niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to, czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj. Każdego następnego ranka rozpoczyna się ta sama magia, znowu otrzymujemy taką samą liczbę sekund życia i wszyscy zaczynamy grać w tę nieodwracalną grę: bank może zamknąć nam konto w najbardziej nieoczekiwanym momencie, bez żadnego ostrzeżenia - w każdej chwili może zatrzymać się nasze życie.
Co więc robimy z tymi osiemdziesięcioma sześcioma czterystu sekundami , które codziennie dostajemy w prezencie?
"Czy te sekundy nie są ważniejsze od pieniędzy?"
Marc Lévy przekazuje w swojej książce dwie wiadomości: żeby wierzyć w swoje marzenia i żeby być wolnym w swoich wyborach : "Wątpliwość i wybór , który jej towarzyszy są dwiema siłami, które wprawiają w wibracje struny naszych emocji" ("A jeśli to prawda..."). Marc Lévy pisze więc historie, które opowiadają o mężczyznach i kobietach, którzy próbują nie zdradzać się nawzajem, szanując jednocześnie siebie nawzajem i udaje mu się o tym pisać prostym językiem, słowami, które wzruszą każdego.
Zachęcam do przeczytania innych książek tego pisarza : "Gdzie jesteś?", "7 dni dla wieczności", "Następnym razem", "Zobaczyć was znowu" . W tej ostatniej znajdziecie wiele punktów odniesienia do historii opowiedzianej w "A jeśli to prawda..." i zapewniam Was, że autor znów Was zaskoczy......... Życzę miłej lektury!!!
                          Wasza Bibliotekarka



 
   
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja